Majowa oferta detalicznych obligacji skarbowych będzie wyraźnie gorsza od tego, co Ministerstwo Finansów proponowało w poprzednich miesiącach. Decyzja MF jest pochodną drastycznego cięcia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.


Jeszcze w kwietniu oferta detalicznych obligacji skarbowych była taka sama jak w poprzednich miesiącach i nie uwzględniała spadku stóp procentowych w NBP. Od maja to się zmienia. Oprocentowanie 3-miesięcznych papierów OTS zmaleje z 1,50% do 0,50%, doszlusowując do stopy referencyjnej banku centralnego.
Przeczytaj także
Obligacje 2-letnie z majowej oferty przyniosą 1,00% odsetek, czyli o jeden punkt procentowy mniej. Zmiennooprocentowe obligacje 3-letnie w pierwszych sześciu miesiącach zapłacą 1,1% w skali roku czyli o tylko połowę tego co poprzednio (2,20%).
Dz
Ale największe zmiany dotkną obligacji indeksowanych inflacją. Niezmiernie popularne w ostatnim czasie 4-letnie obligacje COI w pierwszym roku przyniosą tylko 1,30% wobec 2,40% w ofercie kwietniowej. Co więcej, obniżona z 1,25% do 0,75% została marża dla kolejnych okresów. Podobne zmiany zaszły w przypadku 10-letnich obligacji emerytalnych. Majowa seria EDO oferuje 1,70% odsetek w pierwszym roku (wobec 2,70% dotychczas), a marża w kolejnych okresach została obniżona z 1,50% do 1,00% powyżej poziomu oficjalnej inflacji CPI.


Obligacje rodzinne 6- i 12-letnie przeznaczone dla beneficjentów programu „Rodzina 500 plus” oprocentowane są odpowiednio na poziomie 1,50%. i 2,00% w pierwszym roku oszczędzania. W ofercie kwietniowej było to odpowiednio 2,80% i 3,20%. Także w przypadku tych papierów obniżona została marża, odpowiednio do 1,25% w przypadku obligacji 6-letnich i 1,50% dla 12-letnich. Tak samo jak w przypadku "zwykłych" obligacji 4- i 10-letnich jest to obniżka marży o 50 pb.
- Zmiana warunków oprocentowania obligacji oszczędnościowych wynika z ich dostosowania do bieżących realiów rynkowych wynikających w głównej mierze ze zmiany parametrów polityki pieniężnej prowadzonej przez bank centralny. Obniżeniu ulega oprocentowanie wszystkich oferowanych obligacji przy jednoczesnym zachowaniu preferencji dla rynku detalicznego względem rynku hurtowego – komentuje Piotr Nowak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
Przeczytaj także
Decyzji ministra trudno się dziwić, skoro w marcu i w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej dokonała dwóch cięć stóp procentowych, obniżają stopę referencyjną NBP z 1,50 % do 0,50%. Byłoby wręcz dziwne, gdyby rząd nadal oferował detaliczne papiery skarbowe na znacznie lepszych warunkach niż w przypadku obligacji hurtowych sprzedawanych bankom, funduszom inwestycyjnym czy inwestorom zagranicznym. Dla porównania, rentowność 10-letnich, "hurtowych" obligacji skarbowych na rynku finansowym wynosi obecnie 1,35%.
- W otoczeniu niskich stóp procentowych oferta obligacji oszczędnościowych nadal pozostaje atrakcyjna dla oszczędzających – w warunkach panującej niepewności w sferze gospodarczej obligacje oszczędnościowe, w pełni gwarantowane przez Skarb Państwa, to najbezpieczniejsza forma gromadzenia kapitału – dodaje Nowak.
Nie zmienia to jednak faktu, że oprocentowanie majowej oferty detalicznych obligacji skarbowych pozostaje znacząco niższe od bieżącej inflacji cenowej, którą GUS oszacował w marcu na 4,6%. Nawet jeśli w ciągu następnych 12 miesięcy inflacja CPI się wyraźnie obniży (jak tego oczekuje większość ekonomistów), to wątpliwe jest, aby spadła poniżej oprocentowania oferowanych od maja obligacji detalicznych. Jest zatem dość prawdopodobne, że posiadacze tych papierów i tak odnotują realną utratę kapitału. Tym bardziej, że od wypłaconych odsetek potrącony zostanie 19-procentowy podatek Belki. Marnym pocieszeniem jest fakt, że na bankowych lokatach realne straty będą zapewne wyższe niż w przypadku obligacji indeksowanych inflacją CPI.
Krzysztof Kolany