Bezpieczeństwo sieci przesyłania i dystrybucji energii wiąże się z koniecznością sprostania wielu wyzwaniom, z których najważniejszym jest wciąż uzależnienie źródeł wytwarzania od pogody.
W dobie transformacji energetycznej sieci mierzą się z wieloma wyzwaniami, które stwarzają spore ryzyko dla bezpieczeństwa ich funkcjonowania. Ograniczona infrastruktura sieci przesyłowych i dystrybucyjnych nie pozwala na przyłączenie nowych źródeł energii, a brak elastyczności odbiorców przyczynia się do niewykorzystywania całej energii wyprodukowanej w OZE. Zmienność produkcji energii z odnawialnych źródeł, zwłaszcza z wiatru i ze słońca, destabilizuje sieci i wymaga wdrożenia zaawansowanych systemów zarządzania elastycznością i magazynowaniem energii.


Inwestycje w bezpieczeństwo sieci są kosztowne, a związane z nimi procesy administracyjne i regulacyjne bywają powszechnie uznawane za poważną przeszkodę w transformacji energetycznej. Jak operatorzy sieci radzą sobie z tymi wyzwaniami?
— Szeroko rozumiana automatyka i cyfryzacja zdecydowanie poprawiają fizyczne i operacyjne bezpieczeństwo sieci. Dzięki stosowaniu tego rodzaju narzędzi mamy obecnie niemal pełną kontrolę i bieżący nadzór nad sieciami średniego i wysokiego napięcia. Odnotowujemy też rozwój smart meteringu na niskim napięciu — w tym roku prawie połowa z około miliona liczników będzie już odczytywana i kontrolowana zdalnie — co da nam dobry wgląd i umożliwi lepsze zarządzanie sieciami niskiego napięcia — mówił Robert Stelmaszczyk, prezes zarządu Stoen Operator podczas debaty „Energetyka — bezpieczeństwo systemu”.
— W sieci Stoen funkcjonuje ponad tysiąc magazynów energii, ale o łącznej mocy tylko niewiele ponad 6 MW. Oznacza to, że nie odgrywają one technicznie istotnej roli dla bezpieczeństwa naszego systemu. Ich znaczenie będzie jednak wzrastać, bo wydaliśmy warunki przyłączenia dla 6 większych magazynów energii o łącznej mocy 60 MW. Warto podkreślić, że magazyny nie zastąpią rozbudowy sieci, która była i jest niezbędna — podkreślił prezes Stelmaszczyk.
Elastyczne i optymalne
Warunki przyłączenia OZE, podpisane umowy oraz instalacje przyłączone już przez PSE — operatora systemów przesyłowych — oraz wszystkich operatorów systemów dystrybucyjnych obejmują łącznie 106 GW mocy.
Gdyby wszystkie te inwestycje zostały zrealizowane, mogłyby zaspokoić potrzeby nie jednego, ale nawet dwóch krajowych systemów energetycznych. Z dotychczasowych doświadczeń wynika jednak, że tylko niewielka część wydanych warunków przyłączenia przeistacza się w konkretne umowy przesyłania energii.
— Musimy brać pod uwagę, że to OZE, a nie energetyka konwencjonalna będą w przysłości dominować w systemie. Trzeba więc rozwijać te źródła w bardziej zaplanowany sposób. Ten rozwój musi wynikać nie — jak dotąd — z odpowiadania na zgłaszane projekty instalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii, ale ze starannie przemyślanego strategicznego planu, który stanie się podstawą do dalszego rozwoju sieci przesyłowych i dystrybucyjnych. Plan rozwoju sieci i instalacji powinien zakładać dążenie do elastycznego i optymalnego wykorzystywania zarówno przyłączonych źródeł, jak i samej sieci — postulował Grzegorz Onichimowski, prezes zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Robert Stelmaszczyk uważa, że najlepszym sposobem obniżenia kosztów elastyczności sieci — kluczowego sposobu gospodarowania w erze dynamicznego rozwoju OZE — jest szerokie wykorzystanie rynku energii i dynamicznych cen. Jego zdaniem jest to tańsze niż interwencjonizm w formie systemów wsparcia, rekompensat czy mechanizmów mrożenia cen.
— Stoen i inni operatorzy potrzebują stabilności oraz przewidywalności regulacyjnej, które są podstawową zachętą do inwestowania. Inwestycje w sieć są dokonywane z myślą o kilkudziesięciu latach eksploatacji i proporcjonalnie rołożonego zwrotu z zaangażowanego kapitału. Mamy sporo sukcesów w planowaniu rozwoju sieci dystrybucyjnych. Właśnie przechodzimy na sześcioletnie plany rozwoju sieci zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki z aktualizacjami co dwa lata, które będziemy realizować i koordynować z planem rozwoju PSE. Inwestycjom sieciowym bardzo pomogłoby uchwalenie prawa drogi, które uprościłoby rozbudowę sieci w warunkach wielkich miast — podkreślił prezes Stoen Operator.
Gra zgodna z regułami
Z rządowych zapowiedzi wynika, że docelowa architektura krajowego systemu elektroenergetycznego powinna przybrać kształt systemu aukcyjnego, którego konstrukcja wynika nie tylko z kryteriów finansowych. Uczestnicy debaty zgodzili się, że konieczne jest porzucenie dotychczasowej, chaotycznej polityki transformacji na rzecz przemyślanej i planowej rozbudowy systemu. Energetyka wymaga profesjonalnego podejścia, co oznacza, że wszyscy przynależący do tego sektora powinni dobrze znać zasady i ich przestrzegać. Niestety, branża wciąż jest daleko od osiągnięcia takiego stanu.
— Wolumeny energii na rynku bilansującym są wciąż zbyt duże w porównaniu z sąsiednimi krajami. W efekcie bywa tak, że przy niezbilansowanych cenach sięgających minus 1 tys. ł wytwórca w sposób świadomy dalej produkuje energię i tym samym generuje ryzyko dla systemu. Nie może być dalej tak, że około 75 proc. decyzji odłączenia źródła wytwarzania od systemu podejmuje operator, a jedynie 25 proc. inwestor odpowiedzialny za to źródło. Jeśli dążymy do tego, by przy sprzyjających warunkach pogodowych 80–90 proc. energii w systemie pochodziło z OZE, to źródła dyspozycyjne muszą pracować tylko wtedy, gdy są niezbędne. Swobodna konkurencja rynkowa — jak najbardziej, ale w ramach reguł określających rynek i przestrzeganych przez jego uczestników — apelował Grzegorz Onichimowski.
Sieci energetyczne w krajach bałtyckich borykają się z podobnymi problemami jak Polska. Litwa i Łotwa — mimo że przystąpiły do UE w 2004 r. — dotąd nie były połączone z systemem przesyłowym Europy kontynentalnej i korzystały z przestarzałej, poradzieckiej infrastruktury. Połączenia z Białorusią i Rosją zostały odcięte dopiero w lutym 2025 r., kiedy Polska umożliwiła przyłączenie tych krajów do sieci europejskiej — przypomniał Maciej Kowalski, prezes zarządu Ignitis Renewables Polska.
Rolands Irklis, przewodniczący Rady Nadzorczej AS Augstsprieguma Tīkls, łotewskiego odpowiednika polskiej PSE, podkreślił, że bezpieczeństwo energetyczne krajów bałtyckich polega na uniezależnieniu się od cenowych nacisków Rosji i postępującej synchronizacji systemów elektroenergetycznych Litwy, Łotwy, a także Estonii z europejskim rynkiem kontynentalnym.
Litwa wciąż jest zależna od importu energii. Podatność na wahania cen i uzależnienie od dostaw z zagranicy to wyzwania dla tamtejszych sieci energetycznych. Ramūnas Dilba, doradca prezydenta Litwy ds. środowiska i infrastruktury, dodał jednak, że ten kraj systematycznie zwiększa lokalną produkcję energii — głównie z odnawialnych źródeł — i dąży do osiągnięcia samowystarczalności energetycznej do 2035 r.
Technologie i cyfryzacja
Transformacja energetyczna odbywa się w niestabilnym otoczeniu, w którym obserwujemy szybki rozwój technologii i zmienne ceny. Uruchomienie pierwszego komercyjnego reaktora atomowego SMR (Small Modular Reactor) w Darlington, w kanadyjskiej prowincji Ontario, przyciągnęło uwagę całej branży. Choć moc tej instalacji wynosi tylko 300 MW, to właśnie takie modułowe siłownie — szczególnie jeśli okażą się konkurencyjne pod względem kosztów — mogą dostarczyć Europie tego, czego w tej chwili najbardziej potrzebuje: bezemisyjnej energii połączonej z ogromnymi możliwościami elastycznego wykorzystania, zwłaszcza w połączeniu z cyfrową inteligencją.
— Coraz większe znaczenie dla szybkiego i bezpiecznego działania sieci energetycznych i teleinformatycznych mają też centra danych, które chętnie są rozbudowywane w okolicy dużych miast, np. wokół Warszawy. Przyspieszają one cyfryzację procesów na rynku energii i zarządzania siecią, a tym samym podnoszą bezpieczeństwo — zwrócił uwagę prezes Stoen Operator.
Zgodziła się z nim Olga Fasiecka, prezeska zarządu ENEA Centrum, która podkreśliła, że sprawny przepływ informacji między uczestnikami rynku nie tylko pomoże wytwórcom i operatorom lepiej odpowiadać na potrzeby odbiorców, ale także poprawi efektywność użytkowania energii czy wykorzystywania w pierwszej kolejności tej, która jest produkowana w OZE. Cyfryzacja pozwala odbiorcom na świadome zarządzanie swoim zużyciem energii, a wytwórcom — na lepsze dopasowanie produkcji do aktualnego zapotrzebowania.
Partnerem publikacji jest Stoen Operator