Dz

REKLAMA
WALLSTREET

Coraz więcej obcokrajowców pracuje w Polsce, ale to i tak za mało, by wypełnić lukę kadrową

2024-03-24 06:00
publikacja
2024-03-24 06:00

18,4 proc. firm działających w Polsce zatrudnia obecnie obcokrajowców, a 83 proc. z nich to Ukraińcy - wynika z raportu „Barometr Rynku Pracy 2024”. Jednak ich liczba nadal jest niewystarczająca, by wypełnić lukę kadrową - dodano.

Coraz więcej obcokrajowców pracuje w Polsce, ale to i tak za mało, by wypełnić lukę kadrową
Coraz więcej obcokrajowców pracuje w Polsce, ale to i tak za mało, by wypełnić lukę kadrową
fot. Adam Chelstowski / /󰿸鱫

W Polsce - jak czytamy w publikacji przygotowanej przez Gi Group Holding - brakuje zarówno pracowników do prostych prac fizycznych, jak i specjalistów. Najwięcej wakatów mają przemysł i handel, a także budownictwo, transport i gospodarka magazynowa.

"Niska stopa bezrobocia i brak rąk do pracy sprawiają, że rośnie udział obcokrajowców w ogólnej liczbie pracujących w Polsce. Podczas gdy jeszcze dziesięć lat temu ich liczba nie przekraczała 100 tys., czyli 1 proc. wszystkich ubezpieczonych w ZUS, pod koniec ub. roku odsetek ten wyniósł blisko 7 proc., co stanowiło 1,13 mln zatrudnionych" - poinformowała dyrektor zarządzająca Gi Group Poland Anna Wesołowska.

Jak wynika z raportu, obcokrajowców zatrudniają przede wszystkim duże przedsiębiorstwa (26,5 proc.), głównie z sektora przemysłowego (27,3 proc.) i usług (20,3 proc.). Najmniejsze zainteresowanie zatrudnieniem cudzoziemców widoczne jest w małych firmach (90 proc. nie zatrudnia obcokrajowców) oraz w sektorze publicznym (86,2 proc.).

Zdecydowaną większość pracujących w Polsce cudzoziemców stanowią Ukraińcy (83 proc.), w dalszej kolejności to obywatele dawnego bloku wschodniego (m.in. Białoruś, Armenia, Uzbekistan – 25,5 proc.) oraz pozostałych krajów europejskich – 24,5 proc. Obcokrajowcy z dalszych kierunków stanowią 14,9 proc. - podano.

W publikacji zaznaczono, że plany zatrudnienia obcokrajowców w najbliższym roku deklarują częściej przedsiębiorstwa, które już korzystają z ich usług. 18 proc. z nich chce pozyskać Ukraińców, 8 proc. z innych krajów europejskich, 7,3 proc. z krajów dawnego bloku wschodniego. Otwartość na pracowników z dalszych kierunków deklaruje 0,6 proc. przedsiębiorców.

Eksperci zwrócili uwagę, że chociaż największy wzrost pracujących obcokrajowców dotyczył obywateli Ukrainy, to ich liczba nadal jest niewystarczająca, by wypełnić lukę kadrową. Jednocześnie zaznaczyli, że rosnące koszty utrzymania i duża liczba ofert pracy sprawiają, że oczekiwania obcokrajowców dotyczące warunków zatrudnienia są coraz większe. "Polska coraz częściej staje się dla nich jedynie krajem tranzytowym - podejmują tu pracę w oczekiwaniu na lepsze możliwości zawodowe i zarobkowe na Zachodzie" - zaznaczono.

Największe znaczenie dla firm - według autorów raportu - ma dostępność i motywacja kandydatów do podjęcia zatrudnienia, dlatego pracodawcy wykazują dużą otwartość na pracowników z innych krajów czy kontynentów; poszukiwania rozpoczynają jednak od krajów dawnego bloku wschodniego.

"Według danych GUS Białorusini stanowili w lipcu 2023 r. ponad 11 proc. ogólnej liczby obcokrajowców pracujących w Polsce. Podobnie jak Ukraińcy, a także obywatele Armenii objęci są tzw. procedurą uproszczoną, dzięki której mogą otrzymać dokumenty w ciągu siedmiu dni roboczych, choć ze względu na reżim muszą ubiegać się dodatkowo o wizę. W Polsce, w ramach ruchu bezwizowego i paszportów biometrycznych przebywają również Mołdawianie i Gruzini" – wyjaśnił ekspert z Gi Group Holding Maciej Pełka.

Według danych GUS obcokrajowcy wykonujący legalną pracę w Polsce pochodzą z ponad 150 państw. Coraz więcej osób przybywa z tzw. dalekich kierunków, m.in. Filipin, Nepalu, Kolumbii, Wenezueli czy Indonezji.

Eksperci uważają, że wąskim gardłem rekrutacji pozostają formalności, które mogą potrwać nawet pół roku.

Jak wynika z "Barometru Rynku Pracy 2024", pracodawcy najmniej obawiają się wydłużonego oczekiwania na pracowników (14,3 proc.), natomiast największym wyzwaniami są trudności w integracji pracowników z innych krajów z polską załogą (65,3 proc. wskazań), bariery językowe (63,1 proc.) oraz różnice kulturowe (44,7 proc.). Różnice te dotyczą nie tylko tradycji i przyzwyczajeń, ale także europejskich standardów pracy, m.in. dużej automatyzacji procesów - podano. Osoby takie, jak wskazano, mogą mieć trudność z szybkim wykonywaniem zadań, których nie znają; dlatego na początku lepiej sprawdzą się w powtarzalnych czynnościach.

"Warto także wziąć pod uwagę, że nie wszystkie nacje, chociażby ze względu na posturę, będą predysponowane do wymagającej pracy fizycznej lub wykonywania czynności na stanowiskach niedostosowanych do wzrostu" – zaznaczył Pełka.

autorka: Ewa Wesołowska

Źół:PAP
Tematy
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!
Z kartą Simplicity od CitiBanku możesz zgarnąć odkurzacz Xiaomi Robot Vacuum S20!

dzԳٲ(31)

dodaj komentarz
paulstar
Skoro brakuje pracowników to chyba tylko opóźnieni politycy zaoferowali by górnikom którzy i tak krótko pracują jeszcze 4 letnie urlopy przed emerytalne! Szkoda że całe społeczeństwo jest dojone przez niektóre grupy zawodowe.
websterdxb
Czy jest gdzieś dostępny wykres korelacji wzrostu zatrudnienia obcokrajowców z liczbą popełnianych przestępstw ?
suikoden_86
Zabrało informacji że 90% tych osób to mężczyźni w sile wieku. Osoby, które jak szybko się nie zintegrują z kulturą i panującymi zasadami, mogą (choć nie muszą) stanowić zagrożenie (zwłaszcza Gruzini powinni być tutaj mocniej kontrolowani).
helixo
Dokładnie, już sama nazwa jasno wskazuje, że Gruzini są gruźni
bha
I oni już coraz szybciej otwierają oczy co tu tak Niby wielce kokosowego od lat i dekad mogą w ogromie już branż i zawodów zarobić! na rynku.Więc i nadal w wielu, wielu firmach rotacje gonią dalej coraz szybciej nowe rotacje rotacje i dalej jest ciągły brak chętnych do dłuższej pracy szczególnie za topową na rynku w ogłoszeniach I oni już coraz szybciej otwierają oczy co tu tak Niby wielce kokosowego od lat i dekad mogą w ogromie już branż i zawodów zarobić! na rynku.Więc i nadal w wielu, wielu firmach rotacje gonią dalej coraz szybciej nowe rotacje rotacje i dalej jest ciągły brak chętnych do dłuższej pracy szczególnie za topową na rynku w ogłoszeniach w ogromie zawodów minimalną lub w porywach niewiele więcej!.
trolley
Dlaczego w ogóle pozwala się na działalność takich g. firemek w Polsce sciagajacych ludzi z całego świata?? To są g. firemki zwyczajnie pasożytujące na społeczeństwie. Zyski prywatne straty w postaci multikulti uspołecznione. To powinno być natychmiast zakazane a te firemik wyp!ne z Polski!
jenak
To wszystko jest opisane gdzie indziej.
jenak
Był moment, jeden z niewielu, gdzie każdy coś w tej materii mógł dać od siebie.

2-3 kartki do wypełnienia.

Przyśpieszające, albo spowalniające ten proces.


Później już nie pytaj0. Jad0 z koksem. No mercy.
andregru
Szczególnie taka firemka Orlen pod kierownictwem wójta z Pcimia ściągająca śniadych i opalonych pracowników na swoje budowy .

ʴǷɾąԱ: Ukraińcy na polskim rynku pracy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki