66 milionów euro rocznie z budżetu regionalnego będzie dostawać Bruksela, która ucierpiała w marcowych atakach terrorystycznych. Pieniądze zostaną przekazane przede wszystkim na zwiększenie środków bezpieczeństwa, a także na kampanię poprawiającą wizerunek miasta.


Ponad 20 milionów euro ma otrzymać brukselskie metro, którego ochrona ma być wzmocniona. Wiąże się to z zatrudnieniem prawie 400 wyszkolonych osób. Wszystkie stacje mają być chronione, nawet te najmniej uczęszczane.
Władze belgijskiej stolicy zapowiedziały także zwiększenie środków bezpieczeństwa w miejscach publicznych, w parkach, kinach, czy muzeach. Natomiast około pięciu milionów euro ma być przeznaczonych na zagraniczną kampanię promującą Brukselę, której wizerunek ucierpiał po atakach. Chodzi o to, by do miasta wrócili turyści. Ich liczba znacząco spadła po 22.marca, co odczuły hotele i restauracje. Władze Brukseli zapowiadają też specjalne pakiety turystyczne latem, między innymi darmowe parkowanie w centrum miasta, czy darmowe przejazdy komunikacją miejską.
Dz
ReklamaKE naciska na państwa członkowskie i PE, by przyspieszyły prace nad propozycjami, które mają zwiększać 辱ńٷɴ i przeciwdziałać terroryzmowi w UE. Pod koniec kwietnia, w Brukseli przedstawiono mapę drogową mającą prowadzić do powołania "unii bezpieczeństwa".
Komisja Europejska już rok temu, w reakcji na styczniowe zamachy w Paryżu, przedstawiła Europejską Agendę Bezpieczeństwa, która mówiła o skoordynowanej odpowiedzi na zagrożenia na poziomie UE. Do tej pory nie udało się jednak wdrożyć jej założeń przewidujących m.in. utworzenie w ramach Europolu centrum antyterrorystycznego.
Dlatego KE naciska na państwa członkowskie, by zmieniły swoje podejście. Jak przekonywał Awramopulos, potrzebujemy zmiany w mentalności od samej góry: zaczynając od władz krajowych poprzez służby, a kończąc na funkcjonariuszach pracujących w terenie.
W dokumencie przyjętym w środę przez KE wskazano na działania, które mają umożliwić walkę z zagrożeniem terrorystycznym. Chodzi o dzielenie się informacjami na temat powracających do krajów UE zagranicznych bojowników, czyli obywateli państw członkowskich, którzy zdecydowali się na wyjazd do Syrii czy Iraku, by walczyć w szeregach dżihadystów. KE chce, by dostęp do informacji o nich znalazł się w systemie informacyjnym Schengen.
PAP/IAR