Uśrednione w analizie przygotowanej przez PAP wyniki ostatnich pięciu sondaży prezydenckich, przeprowadzonych przez różne ośrodki badawcze wskazują, że kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskuje 32 proc.; popierany przez PiS Karol Nawrocki - 25,5 proc.; kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen - 13,9 proc.; kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia - 6 proc.; kandydatka Lewicy Magdalena Biejat - 4,9 proc.; kandydat Razem Adrian Zandberg - 4,5 proc.; kandydat Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun - 2,7 proc.; kandydat Krzysztof Stanowski - 1,7 proc.; kandydat Wolnych Republikanów Marek Jakubiak - 1,6 proc.
Średnia liczona była na podstawie sondaży: IBRiS dla Polskiego Radia 24 z 26 kwietnia, CBOS z 28 kwietnia, United Surveys dla WP z 1 maja, Pollster dla "SuperExpressu" z 2 maja oraz Opinia24 dla TVN z 7 maja.
Według środowego sondażu dla TVN, który przeprowadzony został we wtorek i środę, Nawrocki nie odczuł w I turze konsekwencji kontrowersji związanych ze sprawą gdańskiego mieszkania - względem wcześniejszego badania tej sondażowni, stracił on 1 pkt proc. Zdaniem profesora jednak, "są to rzeczy kosztowne", a "za błędy w polityce się płaci". Dodał jednak, że "nie zawsze jest to taka cena, która doprowadza do bankructwa". Jednakże, według profesora, środowy sondaż może być przejawem tego, że sprawa ta może nie mieć większego wpływu na twardy elektorat Nawrockiego.
Odzwierciedlenie tych kontrowersji - zdaniem prof. Flisa - w sondażach zaobserwować będzie można zapewne mniej więcej po tygodniu, kiedy "ludzie przedyskutują to ze znajomymi i posprawdzają, co piszą media".
Ten sam sondaż pokazuje, że Biejat (6 proc.) uzyskałaby więcej głosów niż Hołownia (5 proc.). Ekspert podkreślił jednak, że zmiany te nadal zawierają się w ramach błędu statystycznego. Jego zdaniem Hołownia utrzymuje się wciąż na stałym poziomie, a skorzystanie przez marszałka Sejmu z urlopu na czas kampanii - według prof. Flisa - powstrzymało wcześniejszy spadek w sondażowych notowaniach.
Niezmiennie, jak mówił, faworytem pozostaje Trzaskowksi - także pomimo wcześniejszych strat. Profesor zauważył jednocześnie, że zarówno Biejat, jak i Zandbergowi udało się "wyjść z dołka" i lekko pną się do góry. Podkreślił jednak, że ów trend ma raczej znaczenie wyłącznie symboliczne. Mówiąc z kolei o Mentzenie, prof. Flis wskazał, że choć jego poparcie jest znacznie mniejsze od tego, które sondaże pokazywały w marcu, nadal mocno utrzymuje się na trzecim miejscu. (PAP)
Interaktywna infografika przedstawiająca preferencje prezydenckie dostępna jest na stronie PAP.PL: https://igrafika.pap.pl/interaktywne/stale/interakt-wybory-prez-2025.html.
from/ kos/ mhr/