Dz

REKLAMA
PIT

Ministerstwo Finansów psuje ofertę obligacji. Oszczędzający nie będą zadowoleni

Krzysztof Kolany2024-08-26 17:02główny analityk Dz
publikacja
2024-08-26 17:02

Przy okazji wrześniowej edycji oferty oszczędnościowych obligacji skarbowych resort finansów nie tylko obniżył oprocentowanie nowo emitowanych papierów, ale też drastycznie podniósł opłaty za przedterminowy wykup. I to nie jest przypadek.

Ministerstwo Finansów psuje ofertę obligacji. Oszczędzający nie będą zadowoleni
Ministerstwo Finansów psuje ofertę obligacji. Oszczędzający nie będą zadowoleni
fot. Andrzej Rostek / /ܳٳٱٴdz

W Ministerstwie Finansów chyba nie mogą się zdecydować, czy zachęcić Polaków do pożyczania pieniędzy rządowi, czy też raczej zniechęcić. Jeszcze pod koniec maja resort finansów „osłodził” swoją ofertę, podnosząc marżę obligacji indeksowanych inflacją oraz zwiększając dyskonto w przypadku zamiany zapadających papierów na nowe. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule zatytułowanym „Ministerstwo Finansów prosi o nasze pieniądze i ogłasza ofertę obligacji oszczędnościowych”.

Od tego czasu minęły równo trzy miesiące i resort kierowany przez Andrzeja Domańskiego postanowił pójść w dokładnie przeciwnym kierunku. Pierwszą kwestią jest obniżenie oprocentowania prawie wszystkich rodzajów detalicznych obligacji Skarbu Państwa. Oprocentowanie (w pierwszym okresie rozliczeniowym) obligacji rocznych zmaleje o 20 pb., a pozostałych o 25 pb. Dodajmy, że obniżenie oprocentowanie nie wynika ze spadku stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim, jak to zwyczajowo miało miejsce. To samodzielna decyzja resortu finansów.

- Wrześniowa zmiana warunków oprocentowania obligacji oszczędnościowych wynika z potrzeby ich dostosowania do bieżących realiów rynkowych. Obniżeniu ulega oprocentowanie oferowanych obligacji przy jednoczesnym zachowaniu preferencji dla rynku detalicznego względem rynku hurtowego – dedykowanego inwestorom instytucjonalnym - napisał cytowany przez MF w komunikacie wiceminister finansów Jurand Drop.

Dz

Obligacja Oprocentowanie w pierwszym okresie odsetkowym
Oferta z sierpnia 2024 Oferta z września 2024 Zmiana mdm
Roczna ROR 5,95% 5,75% -0,20%
2-letnia DOR 6,15% 5,90% -0,25%
3-letnia TOS 6,20% 5,95% -0,25%
4-letnia COI 6,55% 6,30% -0,25%
10-letnia EDO 6,80% 6,55% -0,25%
Źół: Dz na podstawie informacji Ministerstwa Finansów.

Znacznie gorsza jest jednak zmiana druga. MF zdecydował się bowiem drastycznie podnieść opłatę za przedterminowy wykup emitowanych przez siebie obligacji. W przypadku 3-latek TOS opłata ta wzrośnie z 0,7% do 1% wartości nominalnej (czyli z 0,70 zł do 1 zł od każdej obligacji), dla 4-letnich COI z 0,7% do 2%, a 10-letnich EDO z 2% do 3%. Bez zmian pozostaną koszty przedterminowego wykupu obligacji rocznych i dwuletnich. Warto przy tym dodać, że zmiana warunków emisji dotyczy tylko papierów emitowanych we wrześniu (i prawdopodobnie także w kolejnych miesiącach), ale nie ma wpływu na warunki oprocentowania i przedterminowego wykupu papierów już istniejących. Zatem ci, którzy nabyli obligacje Skarbu Państwa w poprzednich miesiącach i latach, nie odczują żadnych zmian.

Obligacja Opłata za przedterminowy wykup
Oferta z sierpnia 2024 Oferta z września 2024 Zmiana mdm
Roczna ROR 0,50 zł 0,50 zł 0,00 zł
2-letnia DOR 0,70 zł 0,70 zł 0,00 zł
3-letnia TOS 0,70 zł 1,00 zł 0,30 zł
4-letnia COI 0,70 zł 2,00 zł 1,30 zł
10-letnia EDO 2,00 zł 3,00 zł 1,00 zł
Źół: Dz na podstawie informacji Ministerstwa Finansów.

Nic nie dzieje się bez przyczyny

Wyraźny wzrost opłaty za przedterminowy wykup „antyinflacyjnych” 4-latek (oraz w mniejszym stopniu 3-latek i 10-latek) najprawdopodobniej jest odpowiedzią na zmasowane żądania przedterminowego wykupu, jakie w ostatnich miesiącach złożyli posiadacze tych papierów. z ponad 18,7 mld zł antyinflacyjnych czterolatek, jakie inwestorzy indywidualni kupili od stycznia do sierpnia 2022 r., inwestorzy zgłosili do przedterminowego wykupu aż 43% objętych papierów, z czego kumulacja tego zjawiska nastąpiła w ostatnich miesiącach.

Była to racjonalna decyzja o zamianie papierów oprocentowanych w oparciu o inflację CPI na 3-letnie obligacje TOS o stałym (i do niedawna względnie wysokim) oprocentowaniu. Chodzi o to, że w poprzednich dwóch latach „antyinflacyjne” papiery emitowane przez MF pozwalały uzyskać w porywach niemal 20% rocznych odsetek. To „obligacyjne Eldodaro” skończyło się wiosną tego roku, gdy inflacja CPI powróciła do „normalnych” poziomów rzędu 2-3%. Było zatem powszechnie wiadomo, że w nadchodzącym okresie odsetkowym papiery te „zaindeksują się” z odsetkami rzędu 3-4%. Warto było zatem przedstawić je do przedterminowego wykupu i nawet po zapłaceniu dodatkowej opłaty (0,7%) opłacało się w zamian kupić trzyletnie TOZ płacące stałą stawkę zbliżoną do 6% w skali roku.

To właśnie ten „proceder” resort finansów zapewne chciał wyeliminować w kolejnych latach. W mojej ocenie był to ruch niepotrzebny i prawdopodobnie na dłuższą metę zniechęcający do inwestowania w detaliczne obligacje skarbowe. A szkoda, bo była to jedyna pozytywna więź łącząca obywateli z Ministerstwem Finansów. Cóż, to ostatnie najwyraźniej jest zdeterminowane w obronie własnych krótkoterminowych interesów kosztem budowania długoterminowego zaufania między rządem a oszczędzającymi obywatelami. Warto o tym pamiętać, gdy następnym razem władza nam coś zaproponuje w zakresie inwestowania.

Źół:
Krzysztof Kolany
KrzysztofKolany
główny analityk Dz

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Inwestowanie bez granic dzięki Freedom24
Inwestowanie bez granic dzięki Freedom24

Komentarze(31)

dodaj komentarz
forresty
Komuś chyba w tym minfin mocno słońce przygrzało. Co mają niby zmienić te podwyższone opłaty? Umorzeń nie zatrzymają bo kto ma stare serie COI i tak je zerwie jesli zechce i kupi TOS, które mają tylko 1% opłaty za zerwanie na nowych warunkach, albo pójdzie w obligacje hurtowe w funduszach czy na własną rękę kupi. Nowych COI nikt Komuś chyba w tym minfin mocno słońce przygrzało. Co mają niby zmienić te podwyższone opłaty? Umorzeń nie zatrzymają bo kto ma stare serie COI i tak je zerwie jesli zechce i kupi TOS, które mają tylko 1% opłaty za zerwanie na nowych warunkach, albo pójdzie w obligacje hurtowe w funduszach czy na własną rękę kupi. Nowych COI nikt nie kupi przy tym sentymencie spowodowanym narracja o tym że walka z inflacja wygrana. Po prostu bardziej kretyńskiego ruchu to nie widziałem od czasu rządów PIS, ktory na 10-latkach dał 1.7% w pierwszym roku i 1% marży . I to w czasie inflacji rosnącej do 20%. I to miało niby zachęcić ludzi do pożyczania pieniedzy państwu? Widać jak to się skończyło. Ci co kupowali wtedy COI z marżą 0.75 teraz panicznie je wyprzedają. No to minfin wpadł na genialny pomysł aby tym co jeszcze nie wyprzedali, czyli zachowali się tak jak namawiał ich do tego MIN, myśleli długoterminowo, aby je w p...zdu sprzedali i poszli kupić sobie kolejną działkę i nigdy sobie tymi obligacjami wiecej głowy nie zawracać.
Genialne po prostu.
samsza
jak przedstawiasz do wykupu to zaraz oddajesz 1 zł od każdej obligacji za 100 zł, a gdy idziesz po nową obligację, to na wypłatę "zysku" czekasz rok lub trzy lata - "wyższa" matematyka potrzebna do ogarnięcia tematu
:)
forresty odpowiada samsza
No wyższa, bo 1zł dziś a za 2 lata to inne pienądze ;-) Teraz popatrzmy na to realnie. Różnica w tej opłacie miedzy COI a TOS to 1pp. Było zero. Miedzy EDO a COI to 1pp a było 1.3.. To co zrobił minfin to zabicie sensu inwestowania w COI bo po prostu to się nijak już nie opłaca przy marży 2% na EDO + kapitalizacji odsetek i kapitalizacji No wyższa, bo 1zł dziś a za 2 lata to inne pienądze ;-) Teraz popatrzmy na to realnie. Różnica w tej opłacie miedzy COI a TOS to 1pp. Było zero. Miedzy EDO a COI to 1pp a było 1.3.. To co zrobił minfin to zabicie sensu inwestowania w COI bo po prostu to się nijak już nie opłaca przy marży 2% na EDO + kapitalizacji odsetek i kapitalizacji odsetek na TOS. Po dwoch latach sama marża odrabia ten 1zł więcej opłaty na EDO względem COI. A do tego kapitalizacja odsetek.
Ja już tam zresztą niczego nie kupię, nie zamierzam sponsorować deficytu i dostawać za to po glowie podczas gdy politycy kupuja nieruchomości, ktorych ceny pompowane są właśnie dodrukiem obligacji i rozdawaniem powstalych z tego pieniędzy. To po prostu głupota.
sammler
Nic dodać, nic ująć. Też kompletnie nie rozumiem tego ruchu MinFina. Ale - pamiętajmy - że są rzeczy ważne i ważniejsze. W drodze na "Campus Polska" (w jakim to języku?) nie miał czasu załadować taczki. Trzeba zrozumieć człowieka...
kartezjusz80
To w MF nie widzą że stopy teraz w dół beda szły i przedterminowy wykup raczej nie będzie sie juz oplacal??:)
prawnuk
Swoją drogą państwo nie miało litości dla osób, którym kończyły się obligacje 10 letnie w czasach najwyższej inflacji - inflacja była pod 18%, a oni kończyli z 11%; gdy inflacja była 11%, oni mieli 3% /plus marża minus belka/. Wtedy państwo nie zaproponowało np rolki za 95%.
Wniosek? zakup 10 letnich obligacji trzeba ubezpieczyć.
Swoją drogą państwo nie miało litości dla osób, którym kończyły się obligacje 10 letnie w czasach najwyższej inflacji - inflacja była pod 18%, a oni kończyli z 11%; gdy inflacja była 11%, oni mieli 3% /plus marża minus belka/. Wtedy państwo nie zaproponowało np rolki za 95%.
Wniosek? zakup 10 letnich obligacji trzeba ubezpieczyć. Jest to dosć proste - starając sie mieć wiele serii z różnymi terminami wykupu.

Naprawdę nie widzę kłopotu w tym by obywatel przeskakiwał z serii na serię - nawet bym obniżał koszty w przypadku zakupu innych serii
tomitomi
Rozpoczyna się gno jenie złotówki ! Plan mają - idą szeroką ławą !
zwyciestwo-doskonale
Z zaskoczenia, czyli bez strachu ani najmniejszego stresu, do tego bez najmniejszego bólu, wszyscy nagle umieramy, umiera całe życie na ziemi.
Film sobie trwa i trwa, a nagle się urywa i mamy koniec filmu.
To może być jakieś super promieniowanie, które przeniknie całą ziemię i w jednej chwili całe życie materialne ginie.
Co
Z zaskoczenia, czyli bez strachu ani najmniejszego stresu, do tego bez najmniejszego bólu, wszyscy nagle umieramy, umiera całe życie na ziemi.
Film sobie trwa i trwa, a nagle się urywa i mamy koniec filmu.
To może być jakieś super promieniowanie, które przeniknie całą ziemię i w jednej chwili całe życie materialne ginie.
Co nam szkodzi spróbować?
Każdy z nas ma jeszcze do dyspozycji kilkadziesiąt lat na ziemi. To jest tyle co nic.
Przed nami jest nieskończoność.
Mamy tutaj ciała materialne, które muszą jeść, pić, mieć dach nad głową, ogrzewanie i odzienie itd.
Zauważmy, jeśli świadomość jest wieczna to co wtedy mysleć o naszych materialnych ciałach?
Czyż nie jest to jakiś koszmarny balast, a nawet jakiś kosmiczny pasożyt, który odbiera nam wszystkim wolność?
W poszukiwaniu tej wolności rywalizujemy ze sobą na wszystkich poziomach, na poziomie jednostek, grup interesów i całych narodów.
Przez posiadanie ciała materialnego potrzebujemy przestrzeni, terenu, surowców, technologii, nauki itp.
Stąd rywalizacja o ziemię i inne potrzeby, stąd wojny i nieustanna walka o to kto będzie rządził,
a kto będzie nowoczesnym niewolnikiem.
Żeby tu zdobyć relatywną wolność to tak czy inaczej musisz wykorzystać innych, aby to ci inni wykonali za ciebie ciężką pracę.
I tak nie jest to pełna wolność bo jesteś narażony na choroby, niebezpieczeństwa i utratę, np. bliskich.
Wszyscy jesteśmy zatroskani o swój los, o los najbliższych i swojego kraju.
Dokonują się tutaj makabryczne rzeczy, które przekraczają granice akceptowalności,
a mimo tego nadal tutaj jesteśmy z własnej woli i narażamy na to wszystko następne pokolenia.
To trochę jak trwanie w zaklętym kręgu.
Nie chodzi tu o to, żeby nie rodzić dzieci tylko raczej o to, że kiedy ludzkość rozwinie odpowiednią technologię to moglibyśmy wtedy rozważyć wspólne opuszczenie ziemi, świata materialnego.
Mamy dwie możliwości: jesteśmy wieczni albo nie.
Jeśli nie jesteśmy wieczni to i tak przestaniemy istnieć, tylko po co zostawiać tutaj następne pokolenia jeśli w takim przypadku lepiej od razu niezaistnieć i od razu mieć święty spokój.
Po co zaistnieć na chwilę, narażać się na makabryczne rzeczy by w końcu i tak przestać istnieć?
Drugi przypadek jest bardziej skomplikowany.
Co jeśli jesteśmy wieczni?
Nie wygląda to dobrze niestety bo jeśli jesteśmy wieczni to co my tutaj robimy?
To przeraża niestety.
Ta rzeczywistość raczej należy do Szatana, a nie dobrego Boga.
Wszyscy nasi Prorocy, a nawet Jezus mogli zostać oszukani przez super inteligentnego Szatana,
który udaje przed nami dobrego Boga.
To oczywiste, że dobry Bóg zareagowałby kiedy mała dziewczynka jest gwałcona, a na koniec zostaje uduszona, ale ta brutalna prawda do nas jakoś nie dociera.
Zatem czy istnieje tylko Szatan i jego piekło w rzeczywistości materialnej?
Wtedy nasza przyszłość będzie makabryczna i nie mająca końca.
Wtedy takie niby straszne nieistnienie będzie dla nas nieosiągalnym marzeniem.
Niestety możemy zrobić tylko to na co mamy wpływ, a mamy wpływ tylko na życie na ziemi.
Moglibyśmy chociaż spróbować wyzwolić życie na ziemi z pułapki materialnych powłok.
Nie ma żadnej gwarancji sukcesu, ale co mamy do stracenia?
Jakaś szansa istnieje bo przecież nie wiadomo jaki był początek,
ale teraz jesteśmy tutaj z własnej woli.
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Potencjalnie wszyscy wygrywamy.
Zwycięstwo Doskonałe.
lebero654
Odjechane, ale dobre. Z przedstawionych względów cały czas się zastanawiam, dlaczego ludzie wierzą w Boga, albo politykom. I to z równie głęboką żarliwością.
incitatus
A co to za różnica jaki % jest? I tak dzieci będą musiały spłacać odsetki przytulone przez rodziców i dziadków. A zgadnijcie co się stanie jak im to spłacanie nie będzie za dobrze wychodzić?

ʴǷɾąԱ: Inwestowanie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki