Jak poinformował koncern, rozwiązania te miałyby być zastosowane w zupełnie nowym wąskokadłubowym samolocie pasażerskim. Obok nowych silników i materiałów, maszyna miałaby mieć baterie nowej generacji, wspierające nie tylko funkcje napędowe, jak i inne, korzystające z energii elektrycznej, czy długie, składane na ziemi skrzydła o większej wydajności aerodynamicznej.
W efekcie nowy samolot miałby zużycie paliwa mniejsze o 20-30 proc. w stosunku do maszyn obecnej generacji, a w dodatku byłby przystosowany do latania w 100 proc. na zrównoważonym paliwie lotniczym. Koncern pracuje też nad zastosowaniem w maszynie zintegrowanych systemów transmisji danych.
Podczas dorocznej imprezy Airbus Summit w Tuluzie firma przedstawiła także różne konfiguracje, badane dla przysłego samolotu, a także zmodyfikowany plan działań mających na celu rozwój technologii związanych z napędem wodorowym. Airbus przypomniał, że wspiera plan działania sektora lotniczego w kierunku uzyskania zerowych emisji netto w 2050 r.
"Czerpiąc z naszych najlepszych osiągnięć, przygotowujemy kolejny skok, aby stworzyć jeszcze lepszy samolot wąskokadłubowy i być pionierem przysłości lotnictwa, gdy nadejdzie właściwy czas” - podkreślił Airbusa ds. programów przysłości Bruno Fichefeux.
Jak dodał szef Airbusa ds. badań i rozwoju Karim Mokaddem zespoły w firmie nieustannie pracują nad kluczowymi decyzjami, które ostatecznie sfinalizują wybór "typu silnika samolotu, konstrukcji skrzydeł i dodatkowych innowacji, gdy tylko zostaną sprawdzone”. "Każda z tych technologii odegra kluczową rolę w umożliwieniu powstania nowej generacji samolotów pasażerskich, które zapewnią radykalne zmiany w każdym obszarze pod względem efektywności i produktywności, jak również wniosą znaczący wkład w dekarbonizację podróży lotniczych w nadchodzących dekadach” - ocenił Mokaddem.
Koncern Airbus zajmuje się projektowaniem, produkcją i dostarczaniem produktów, usług i rozwiązań lotniczych w segmencie samolotów komercyjnych, śmigłowców, obronności, przestrzeni kosmicznej i bezpieczeństwa dla klientów z całego świata. Najwięksi akcjonariusze to rządy Francji, Niemiec i Hiszpanii, mające odpowiednio 10, 83, 10,82 i nieco ponad 4 proc. akcji. Kapitalizacja firmy to niemal 1,377 bln euro.
W przetargu na 84 samoloty do obsługi połączeń regionalnych Airbus łożył ofertę dla LOT dostarczenia maszyn typu A220 w wersjach 100 i 300.(PAP)
wkr/ drag/