Po podróżach, remontach domów i planowanych zakupach odzieży Amerykanie zaczęli już ciąć wydatki żywieniowe. Lutowe ankiety rynku pokazały jasno - kupujący wsadzają coraz mniej Doritos, Goldfish czy ciastek Hostess do swoich koszyków. Rynek przekąsek odczuł to na swojej skórze - 42 proc. kupujących ogranicza stopniowo w tym zakresie swoje wydatki.
Część analityków cytowanych przez CNN News uważa, że jest to związane z niepewnością konsumencką, cłami nałożonymi przez prezydenta Donalda Trumpa na towary importowane i chwiejną sytuacją na giełdzie. To wszystko powoduje obawy, że gospodarka USA zwalnia i być może zmierza w kierunku recesji.
1 dolar w górę na torebce chipsów
Jak się okazuje, ceny przekąsek rosną w zawrotnym niemal tempie. Z danych statystycznych wynika, że od lutego 2021 roku za produkty spożywcze Amerykanie musieli zapłacić o 23 proc. więcej, to za same chipsy - już o 29 proc. Średnia cena paczki w lutym kosztowała 5,05 dolara - teraz to już 6,50 dolarów.
Nie pomogła także shrinkflacja, czyli zmniejszanie gramatury kupowanych produktów, przy jednoczesnym utrzymaniu podobnej wielkości opakowania. To konsumentom się nie podoba.
Przekąskową czkawkę widać w wynikach
To spowolnienie odbiło się już w wynikach finansowych gigantów spożywczych tj. PepsiCo, Campbell i JM Smucker.
Frito-Lay, firma, której właścicielem jest koncern PepsiCO, w ubiegłym kwartale odnotował spadek sprzedaży przekąsek o 3 proc. Jak podali w komunikacie: "kategorie słonych i pikantnych przekąsek osiągnęły gorsze wyniki niż przemysł pakowanej żywności". Jako powód powołano się przy tym na presję inflacyjną i wyższe koszty finansowania zewnętrznego na budżety konsumentów.
Krakersy Goldfish i precle Snyder's of Hanover zalegają na sklepowych półkach. Campbell zaraportował 2 proc. spadek sprzedaży przekąsek, która była nawet "słabsza niż przewidywano".
Klienci stali się też bardziej ostrożni i wybredni - stwierdził JM Smucker, właściciel marki ciasteczek Hostess. To spowodowało, że wyniki sprzedaży były aż o 5 proc. niższe w porównaniu do poprzedniego kwartału.
To powoduje także wzrost cen sprzedaży przekąsek marek własnych sklepów i hipermarketów tj. Walmart.