Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz z Polski 2050 nie wykluczyła w rozmowie z Onet Rano, że w przyszłości potrzebne będzie podniesienie wieku emerytalnego w Polsce, ale podkreśliła, że teraz najważniejsze są zachęty do tego, by seniorom opłacało się dłużej pracować, zwłaszcza kobietom.


"Należy stworzyć takie warunki, jeśli chodzi o emerytury, żeby seniorom opłacało się dłużej pracować, zwłaszcza seniorkom. Dzisiaj jest tak, że teoretycznie dłuższe składkowanie to jest większa emerytura, ale ponieważ zdecydowana większość seniorek i tak ma i będzie miała emeryturę minimalną, to dłuższe 5 lat pracy nic nie zmienia, więc trzeba zrobić tak, żeby dłuższa praca zawsze owocowała większą emeryturą i bodźcem ekonomicznym spowodować, żeby zwłaszcza kobiety chciały, żeby im się opłacało (dłużej pracować - PAP)" - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Zauważyła, że fakty są takie, że w Polsce wiek emerytalny kobiet jest najniższy w całej Europie, a różnica między kobietami i mężczyznami jest tylko w Polsce i w Rumunii, przy czym w Polsce jest ona największa.
"To są fakty. Natomiast skuteczna polityka w moim przekonaniu powinna iść tutaj nie przymusem, ale zachętą" - podkreśliła.
"Nie wykluczam tego, tak, ale na dzisiaj najważniejsza jest (zachęta) i to na pewno zadziała, jeżeli będzie bodziec ekonomiczny dla seniorów, że im się będzie opłacało dłużej pracować i w związku z tym kobiety będą miały gwarancję bezpieczniejszej samodzielnej emerytury" - dodała, dopytywana, czy może się zdarzyć, że w przyszłości trzeba będzie podwyższyć wiek emerytalny w Polsce.
W tym kontekście wymieniła rentę wdowią.
"Natomiast docelowo powinniśmy tak budować polityki, żeby kobiety niezależnie od tego, czy są w związkach, czy nie, miały niezależną mocną sytuację finansową i wszyscy seniorzy (...) plus trzeba dać seniorom kompetencje" - mówiła. (PAP Biznes)
jz/ ana/