Sekretarz stanu Marco Rubio rozmawiał w niedzielę, na prośbę Kremla, z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem - oznajmił w poniedziałek Departament Stanu USA. Rubio miał podkreślić w rozmowie potrzebę „natychmiastowego zakończenia wojny”.


Jak napisała w komunikacie rzeczniczka resortu Tammy Bruce, rozmowa odbyła się na prośbę Ławrowa.
„Po wizycie specjalnego wysłannika (Steve'a) Witkoffa w Moskwie 25 kwietnia sekretarz nakreślił (w rozmowie ze) swoim rosyjskim odpowiednikiem kolejne kroki w negocjacjach pokojowych Rosja-Ukraina i potrzebę natychmiastowego zakończenia wojny. Stany Zjednoczone poważnie podchodzą do umożliwienia zakończenia tej bezsensownej wojny” - czytamy w komunikacie Waszyngtonu.
Rosyjski MSZ w swoim komunikacie z rozmowy oznajmił, że Rubio i Ławrow w omówili w „produktywny sposób kluczowe aspekty rosyjsko-amerykańskiego dialogu”, a mówiąc o Ukrainie „minister i sekretarz stanu podkreślili wagę (...) wymogów (niezbędnych) do rozpoczęcia negocjacji”.
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla brazylijskiej gazety „O Globo” Ławrow, wymieniając warunki Rosji do rozpoczęcia rozmów, mówił o międzynarodowym uznaniu aneksji Krymu oraz całości czterech innych nielegalnie zajętych obwodów Ukrainy, „demilitaryzacji” i „denazyfikacji” tego kraju, a także zniesieniu sankcji i odmrożeniu rosyjskich aktywów. W wyemitowanym w niedzielę wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS Ławrow odrzucał też propozycje USA dotyczące zwrotu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i powrotu z Rosji nielegalnie deportowanych ukraińskich dzieci.
Do rozmowy Rubio-Ławrow doszło dzień po tym, gdy prezydent USA Donald Trump zasugerował, że Władimir Putin go „podpuszcza” i nie chce zakończenia wojny. Amerykański przywódca zagroził też Rosji wprowadzeniem dodatkowych sankcji.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ szm/