Odzyskując należności, ponad połowa firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw wysyła ponaglenia do zapłaty, a 47 proc. prowadzi negocjacje z dłużnikami - wynika z raportu firmy windykacyjnej. Co 5. firma egzekucje długu zleca kancelarii prawnej - podano.


Ponad połowa firm wysyła wezwania do zapłaty, 47 proc. negocjuje z dłużnikiem, a co 5 zleca odzyskanie należności kancelarii prawnej; to główne działania podejmowane przez MŚP w celu egzekucji długu - wynika z badania „Cierpliwość przedsiębiorców w oczekiwaniu na zapłatę”.
Powołując się na dane Krajowego Rejestru Długów wskazano, że zaległości finansowe polskich firm w tym roku wynoszą blisko 9,9 mld zł, a rok temu było to 9,3 mld zł. Najmocniej zadłużonymi branżami są: handel (2,37 mld zł długu), budownictwo (1,55 mld zł) oraz TSL (transport, spedycja, logistyka) z sumą 1,37 mld zł.
Zdaniem ekspertów na gromadzenie się nieuregulowanych zobowiązań wpływ ma aktualna sytuacja gospodarcza kraju, koniunktura w poszczególnych branżach, a także reagowanie przez firmy na zaległości w opłatach.
Przed krokami prawnymi polscy ęǰ stosują mniej radykalne działania - 55 proc. kieruje wezwanie do zapłaty, a 47 proc. podejmuje negocjacje. Z kolei 21 proc. badanych korzysta z pomocy kancelarii prawnej, 17 proc. występuje na drogę sądową, 16 proc. przekazuje sprawę do ubezpieczyciela, natomiast 15 proc. zgłasza się do firmy windykacyjnej. Wśród innych metod próby odzyskania należności autorzy raportu wskazali wpisanie dłużnika do biura informacji gospodarczej (np. KRD), z czego korzysta 15 proc. badanych; 8 proc. postanawia sprzedać dług, natomiast 1 proc. wskazał na brak jakichkolwiek działań.
"Obsługując od trzech dekad przedsiębiorców, wiemy, że im mniejsza firma, tym większe ma wahania, czy zlecenie windykacji na zewnątrz przyniesie właściwy efekt. Przedsiębiorcy obawiają się o relacje z kontrahentami, głównie o to, że mogą się oni obrazić" - skomentował prezes Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki.
Z badania wynika, że 45 proc. firm podejmuje działania po tygodniu od upływu terminu zapłaty widocznego na fakturze, natomiast co czwarty przedsiębiorca czeka nawet miesiąc, zanim podejmie działania.
Wśród przedstawicieli branż najbardziej zdeterminowanych w odzyskiwaniu swoich należności wskazano przedsiębiorców związanych z transportem, którzy już po tygodniu zwłoki upominają się o zapłatę. Dodano, że sektor transportu charakteryzuje się wysokimi kosztami operacyjnymi i koniecznością terminowego realizowania zleceń, stąd konieczna płynność finansowa.
Z kolei sektor produkcji wykazuje się największą powściągliwością, często czekając ponad miesiąc na uregulowanie płatności - wskazano. Zdaniem autorów raportu wynika to z chęci zachowania dobrych relacji między stronami. Ich zdaniem w tej branży współpraca pomiędzy stronami jest długofalowa, stąd obawa przed rozdrażnieniem stałych klientów, jak również fakt, że w tym sektorze na opóźnienia często wpływa skala zleceń od klientów - dodali.
Badanie zostało zrealizowane w I kwartale br. metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 509 przedsiębiorców z sektora MŚP wystawiających faktury z odroczonym terminem płatności. (PAP)
grg/ pad/