ABC News przewiduje, że 26-letni Mangione nie przyzna się do winy. Będzie oskarżony o zamordowanie Briana Thompsona z użyciem broni palnej za co grozi nawet kara śmierci.
Możliwość zastosowania najwyższego wymiaru kary już wcześniej sygnalizowała prokurator generalna USA Pam Bondi. Pozostaje to w zgodzie z polityką prezydenta USA Donalda Trumpa mającą na celu przywrócenie kary śmierci za przestępstwa federalne.
„Zawiadomienie o zamiarze ubiegania się o karę śmierci” dla oskarżonego jest formalnym krokiem rządu w celu poinformowania sądu i przedstawienia powodów – podała ABC News. Mangione „wyraził zamiar zaatakowania całej branży (ubezpieczeniowej) i zjednoczenia politycznej i społecznej opozycji wobec tego sektora, angażując się w akt śmiertelnej przemocy” – argumentowali prokuratorzy.
W ich opinii, wybór przez Mangione miejsca ataku i ofiary jasno wskazywał, że chciał „wzmocnić ideologiczny przekaz, zmaksymalizować widoczność i wpływ morderstwa oraz sprowokować szeroki opór wobec branży ofiary”.
Adwokaci oskarżonego nazwali decyzję o ubieganiu się o karę śmierci „barbarzyńską” i „politycznym chwytem”.
Jak zauważył Reuters, o ile urzędnicy państwowi potępili zabójstwo, to niektórzy Amerykanie wiwatowali na cześć Mangione. W ich przekonaniu zwrócił uwagę na wysokie koszty opieki zdrowotnej w USA i przypadki odmowy ubezpieczycieli pokrycia wydatków za niektóre rodzaje leczenia.
Brian Thompson zginął od kul zabójcy 4 grudnia 2024 roku przed hotelem na Manhattanie. Jego firma, United Healthcare, miała tam konferencję inwestorów.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ ap/