Dzisiaj mamy trzecią z rzędu spadkową sesję CCC. I to przy rosnącym szerokim rynku. Co prawda obroty nie są duże, więc nie powinien to być powód do niepokoju. Myślę, że jest to przejawem pewnego niepokoju przez zbliżającym się terminem publikacji raportu za 2024 rok. Nie ma co udawać, że wskaźniki nie są już tak atrakcyjne, a utrzymanie w 2025 roku tempa poprawy wyników z 2024 roku jest niemożłiwe. Niemniej, uważam że wynik netto w 2024 roku będzie, choć zniekształcony zdarzeniami jednorazowymi poprawi wskażnik C/Z, EBITDA w Q4 utrzyma mocny wzrost, a wobec niskiej bazy w Q1, wyniki za Q1 znacząco poprawią wskażniki. To powinno być wystarczająca podstawą do kontynuacji wzrostów, choć oczywiście w mniejszej skali niż przez ostatnie dwa lata. Nie widzę powodów, dla który po raporcie za 2024 kurs miałby mocniej skorygować, a korzystne kursy walutowe i perspektywy mocniejszego odbicia konsumpcji (na skute niższych stóp procentowych) powinny gwarantować stabilny wzrosy przychodów i kursu. Nic nie wskazuje na obecne przegrzanie kursu, więc podtrzymuje opinię, że poniżej 200 zł już nie zejdzie, a najpóźniej we wrześniu zobaczymy 300 zł.