Cieszy mnie Wasz optymizm, ale ja jestem bardziej powściagliwy. Wciąż patrzę na wskaźniki, obecne ale też przyszłe (przy dosyć ostrożnych założeniach). Pamietajcie, że wskaźniki wciąż są sporo gorsze od porównywalnych spółek. Nie tylko C/Z, ale też wskaźniki oparte na zadłużeniu itd. Co prawda marże są świetne (oprócz Modivo) i koszty trzymane pod butem, a perspektywy wydaja sie być bardzo dobre, to jednak tempo poprawy wyników, wobec wysokiej bazy z ubiegłego roku, nie zostanie utrzymane. Nie ma na to szansy, ale więc nie będziemy tu już widzieli tak spektakularnego wzrostu kursu jak przez ostatnie dwa lata. Gdyby tak po każdym kwartalnym raporcie kurs miałby rosnąć o 30% to byłby to ewenement na skalę światową :-). Kurs będzi rósł, ale wolniej. Co prawda wakacje to sezon ogórkowy, ale wierzę w 300 zł w sierpniu. A w wersji pesymistycznej, dopiero po raporcie półrocznym w październiku. No chyba, że Miłek wyskoczy z jakąś rewolucyjną informacją. Wtedy wszystko możliwe.