Cudów nie ma - ale nie ma też w raporcie nic złego - żadnej tragedii. W zasadzie najgorszy statystycznie kwartał za nami.
Stopniowy wzrost sprzedaży, płace minimalne rosły, co nie sprzyjało z pewnością w poprawie wyników w I i IIQ.
Sporo pracy przed Zarządem, by w dobie spadających stóp procentowych, co niebawem nastąpi, zwiększać przede wszystkim dynamikę zysków.
O ile dobrze kojarzę w 1Q 2025 skończy się spłacać pierwsze przejęcie - co powinno troszkę odblokować bilans firmy, polepszyć płynność i przyczynić się do zwiększenia zysków.
Praca, motywacja, zdobywanie nowych rynków. Uwiarygodnienie spółka na rynku kapitałowym i przed inwestorami, bo Krychowiak dalej w plecy na inwestycji, co z pewnością go nie cieszy.