KOLEJNA TRAGEDIA BANKÓW, KREDYT BEZ ODSETEK? NIE CHODZI O FRANKI CHODZI O 18 MLN UMÓW O WARTOŚCI BLISKO 200 MLD ZŁ.KREDYT BEZ ODSETEK? NOWY TREND W SPORACH Z BANKAMI I NIE CHODZI O FRANKI 27 maja 2024, 7:04.
Kancelarie prawne, reprezentujące zarówno banki, jak i konsumentów, zauważają nowy trend. Chodzi o 18 mln umów o wartości blisko 200 mld zł. Coraz ɾę konsumentów podważa umowy o kredyt gotówkowy niezabezpieczony hipoteką, np. na remont domu, samochód. Jeśli wygrają, zyskają darmowy kredyt. Na razie tylko nieliczne banki informują o takich sprawach, ale Związek Banków Polskich zauważa, ż to ma być "nowa kopalnia złota" dla kancelarii. Czy banki mają się czego bać?- Przepisy są jasne. Jeśli kredytobiorca zauważy, ż umowa z bankiem narusza prawo, oświadcza, ż zwraca kredyt bez odsetek. Jest to tzw. sankcja kredytu darmowego
- Gdy bank się z nim nie zgadza, sprawa trafia do sądu. I banki, i kancelarie prawne zauważają rosnące zainteresowanie walką o darmowy kredyt
- Z analizy raportów kwartalnych siedmiu banków z GPW wynika, ż w sądach takich spraw jest już ponad 3 tys. Nie wszystkie banki podają jednak dane
Zgodnie z art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim w przypadku naruszenia przez kredytodawcę przepisów, konsument, po złożniu pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów w terminie, i w sposób ustalony w umowie. Jest to tzw. sankcja kredytu darmowego (SKD). Chodzi o naruszenie przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, która reguluje zasady przyznawania pożyczek do wysokości 255 tys. zł. Jeśli jednak bank kredytuje remont, to kwota ta moż być wyższa. Jeśli od spłaty kredytu nie minął rok, a kredytobiorca lub jego prawnik dopatrzy się naruszenia choćby jednego prawa wynikającego z ustawy, składa oświadczenie, by skorzystać właśnie z tzw. sankcji kredytu darmowego. Gdy bank go kwestionuje, sprawa trafia do sądu.
Radca prawny Wojciech Bochenek, założyciel kancelarii Bochenek, Ciesielski i Wspólnicy, która reprezentuje kredytobiorców, uważa, ż konsumenci coraz lepiej znają swoje prawa, dobrze liczą i już nie boją się pozwać banku. Dlaczego? — Średnia wartość roszczeń, które klient moż odzyskać na podstawie SKD, to 40 tys. zł. To wartość odsetek, które miałby zapłacić, ale już nie musi. To mniej niż w przypadku kredytów frankowych, ale i tak dużo — wyjaśnia mec. Bochenek.
Z analizy raportów kwartalnych siedmiu banków z GPW wynika, ż cztery banki w sumie mają takich spraw ponad 3 tys.
Z szacunków kancelarii RK Legal, które reprezentuje banki, wynika, ż
w całej Polsce takich spraw sądowych jest obecnie od 8 tys. do 10 tys., a zainteresowanie sankcją darmowego kredytu rośnie. — Po fali pozwów "frankowych" konsumenci są bardziej świadomi swoich praw, widać takż wzrost zainteresowania kredytobiorcami przez firmy skupiające wierzytelności, reprezentujące konsumenta w sporze z bankami oraz prokonsumenckie orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej — ocenia adwokat Katarzyna Konieczna z kancelarii RK Legal.
Przy zaciąganiu kredytu hipotecznego najlepiej porównać ze sobą co najmniej kilka ofert. Pierwsza lepsza oferta moż być tą najdroższą, dlatego warto skorzystać z porównywarki kredytów hipotecznych. W jednym miejscu porównasz oferty wielu banków i wybierzesz najkorzystniejszy kredyt hipoteczny.
O wzroście świadczą też wyniki Grupy Votum, która do tej pory znana była ze spraw o odszkodowania i kredyty frankowe. W listopadzie podpisała 130 umów dotyczących właśnie roszczeń związanych z kredytami i pożyczkami konsumenckimi w zakresie sankcji kredytu darmowego, w grudniu 226, a w styczniu już 433, choć w marcu 2024 r. — 334.
Gra idzie jednak o wiele ɾę. Jak wynika z danych BIK, chodzi o 18 mln umów, o wartości blisko 200 mld zł, a dokładnie 7,6 mln kredytów gotówkowych o łącznej wartości 162,9 mld zł oraz 10,8 mln kredytów ratalnych o wartości 35,4 mld zł.
— W umowach kredytów konsumenckich kredytobiorcy nagminnie otrzymują umowy zawierajace wady, które skutkują sankcją kredytu darmowego. Skala naruszeń znacznie przekracza liczbę wadliwych kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej. Grupa Votum zajmuje się tym zagadnieniem dopiero od kilku miesięcy, ale widzimy w tym potencjał nie mniejszy niż w sprawach frankowych — mówi Bartłomiej Krupa, prezes Votum SA. Co na to banki?
Banki nie chwalą się liczbą spraw, ale widzą ryzyko— Zauważamy, ż kancelarie prawne wycofują się z kredytów hipotecznych opartych o WIBOR i przerzucają właśnie na kredyty konsumenckie.
Spodziewamy się, ż sankcja kredytu darmowego ma być "nową kopalnią złota" dla kancelarii, obserwujemy agresywny marketing w tym kierunku — mówi Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich. Liczba publikacji o sankcji darmowego kredytu rzeczywiście w ostatnim czasie rośnie, z miesiąca na miesiąc.
W przeciwieństwie do sporów dotyczących hipotek frankowych, które od pięciu lat zajmują sporą część raportów, nieliczne polskie banki z GPW informują w raportach kwartalnych o liczbie spraw w zakresie sankcji kredytu darmowego.
PKO BP, największy bank w Polsce, podał w raporcie, ż
na koniec marca miał 1520 takich postępowań o wartości przedmiotu sporu
29,2 mln zł.Przez trzy miesiące oznacza to wzrost o 360 spraw i 8,5 mln zł. Bank zwrócił uwagę, ż postępowania te są inicjowane nie tylko przez samych klientów, ale często przez firmy (kancelarie prawne i odszkodowawcze), które skupują wierzytelności.
Przedstawiciele
Pekao, wicelidera polskiego rynku, wskazali, ż pozwy dotyczące sankcji kredytu darmowego napływają w ograniczonej liczbie, niektóre bank wygrywa, inne przegrywa, ale szczegółów nie podano. Poinformowano, ż
łączna wartość spraw to poniżj 5 mln zł, co jest kwotą o "bardzo niewielkim znaczeniu", choć
zarząd przyznał, ż spodziewa się zwiększenia napływu tych pozwów.Michał Gajewski, prezes
Santander Bank Polska, ocenił, ż obecnie nie ma potrzeby zawiązywania specjalnych rezerw na sprawy dotyczące sankcji kredytu darmowego. Bank
jest pozwany w ok. 700 takich sprawach, w tym 42 prawomocnie wygrał, trzy przegrał. mBank w raporcie nie ujawnił danych, ale członkowie zarządu rzucili nieco światła na tę sprawę podczas konferencji wynikowej. Wiceprezes Marek Lusztyn wskazał, ż
obecnie przeciw bankowi toczyło się 260 spraw. Do tej pory zakończono 20 spraw, z czego większość rozstrzygnięć była korzystna dla banku albo klienci wycofali się z pozwów, a bank przegrał jedną.
Wartość przedmiotu sporu, jak wynika z informacji Lusztyna, to tylko
5 mln zł, co ocenił jako nieistotną kwotę z perspektywy wyników banku, dodał, ż roszczenia są odpowiednio pokryte rezerwami.
Bożna Graczyk, wiceprezes
ING Banku Śląskiego, poinformowała na konferencji wynikowej, ż pod względem liczby pozwów
instytucja ta ma "pojedyncze przypadki" i jest ona pomijalna z perspektywy wielkości portfela kredytów. Dodała, ż prawomocnych wyroków nie ma, a pierwsze rozstrzygnięcia są korzystne dla banku.
Bank Millennium podał, ż
do końca marca do sądów wpłynęły 532 pozwy dotyczące sankcji kredytu darmowego. 33 sprawy zostały już zamknięte, bank wygrał 32 z nich.
Tomasz Miklas, wiceprezes Alior Banku, ocenił, ż na razie skala pozwów dotycząca sankcji kredytu darmowego jest niewielka, a zdecydowaną większość spraw tego typu bank wygrywa. — Sprawę tę traktujemy jednak poważnie i jej nie lekceważymy — powiedział.
Konsumenci przegrywali na początku, teraz trend się zmienia
Wojciech Bochenek nie ma wątpliwości, ż
pierwsze przegrane kredytobiorców w sądach nie oznaczają, ż nie ma o co walczyć. —
Należy je potraktować jako choroby wieku dziecięcego i przecieranie szlaku. Tym bardziej ż pojawiają się nowe orzeczenia, w tym prawomocne, które przyznają rację konsumentom. Zgłaszają się do nas klienci różnych banków i z analizy ich umów wynika, ż prawo nie jest przestrzegane, i warto powalczyć o darmowy kredyt, co przy skali 18 mln umów oznacza, ż problem ten moż dotyczyć co drugiego polskiego konsumenta — mówi Wojciech Bochenek.
Inaczej na problem patrzy Tadeusz Białek. —
To jest jednak strzelanie na oślep, na zasadzie wyszukiwania każdych najdrobniejszych potencjalnych uchybień, moż któryś sąd przyzna nam rację — ocenia Białek. I część banków tak podchodzi do sprawy.
Zasadność roszczeń kwestionuje też Bank PKO BP i informuje, ż dotychczasowe orzecznictwo w przeważającej części jest dla niego korzystne (choć nie ujawnia szczegółów). Podobnie uważa Michał Gajewski z Santander Bank Polska. — Sankcja jest wykorzystywana w naszej ocenie bardzo instrumentalnie. Konsumenci na podstawie umów cesji wierzytelności osiągają bardzo niewielkie korzyści, a ochrona ich praw schodzi na dalszy plan – stwierdził Michał Gajewski.
Bank Millennium zaznaczył w sprawozdaniu, ż w pozwach pojawia się zarzut naruszenia obowiązków informacyjnych przy podpisywaniu umów. – Naszym zdaniem szanse procesowe są dla nas pozytywne, biorąc pod uwagę wyniki dotychczasowych rozstrzygnięć sądów – powiedział wiceprezes Fernando Bicho.
Adwokat Katarzyna Konieczna z kancelarii RK Legal patrzy jednak na sankcję kredytu darmowego jak na wyzwanie. —
Na początku sądy rzeczywiście oddalały powództwa, ale głównie ze względów formalnych, np. złe umocowanie pełnomocnika, źle dokonana cesja. Zresztą pierwsze sprawy były traktowane jako swojego rodzaju test. Pełnomocnicy kredytobiorców uczą się na błędach i podejmują kolejne próby. Dlatego teraz nie mamy pewności, ż orzeczenia będą na korzyść sektora bankowego, bo jednak te naruszenia i błędy w umowach są.
O ile więc pierwsze wyroki, zwłaszcza w sądach warszawskich, były korzystne dla sektora bankowego, nie sposób nie zauważyć wyroków uwzględniających sankcję kredytu darmowego, w tym takich, które uprawomocniły się w pierwszym kwartale bieżącego roku — mówi adwokat Katarzyna Konieczna.
Z analizy kancelarii wynika, ż od grudnia 2023 r. do marca 2024 r. zapadło pięć korzystnych dla kredytobiorców orzeczeń dotyczących SKD, w tym trzy prawomocne.Zarówno mec. Konieczna, jak i mec. Bochenek uważają, ż ponadto należy bacznie obserwować rozstrzygnięcia w przedmiocie pytań prejudycjalnych zadanych przez sądy krajowe TSUE.
– Teraz więc nie mamy pewności, ż orzeczenia będą zapadać na korzyść sektora bankowego, bo jednak w umowach zdarzają się naruszenia, które konsument moż próbować wykorzystać na swoją korzyść – ocenia mec. Katarzyna Konieczna.
Dlatego jej zdaniem banki powinny przygotować się do kolejnego wyzwania. Jak? – Przeanalizować dotychczasowe umowy pod kątem ich zgodności z przepisami, ewentualnie przygotować nowe, a takż zadbać o profesjonalną obsługę sporów – mówi adwokat Katarzyna Konieczna z kancelarii RK Legal.
Tak też problem widzi Tomasz Miklas, wiceprezes Alior Banku. — My, jak i sektor, w reakcji na pozwy — których jest mało — aktywnie zmieniamy naszą ofertę — mówi.
Zwłaszcza ż jak widać z doświadczeń kancelarii i pierwszych korzystnych orzeczeń dla kredytobiorców, banki mogą mieć problem zwłaszcza z jednym zapisem.
Z przeprowadzonej przez kancelarię Wojciecha Bochenka analizy dokumentacji kredytowej wynika, ż
najczęstszym naruszeniem jest doliczanie prowizji do kwoty kredytu, co wpływa na wysokość pobieranych przez bank odsetek i całkowity koszt kredytu. — Tu TSUE już zajął stanowisko i wiemy, ż tak nie można. W sprawie C-377/14 wskazał, ż całkowita kwota kredytu nie obejmuje kwot powiązanych przez kredytodawcę z pokryciem kosztów związanych z udzieleniem kredytu, które nie są w rzeczywistości wypłacane konsumentowi — tłumaczy mec. Bochenek.
Tadeusz Białek uważa
, ż
ustawa pozwala pobierać taką opłatę. — Jeśli klient nie ma środków, aby ją od razu pokryć, to bank tę opłatę takż kredytuje i oprocentowuje.
UOKiK nigdy nie miał zastrzeżń do takiej praktyki, a teraz są podejmowane próby jej kwestionowania.
Zdaniem mec. Bochenka bardzo trafnie praktykę banku zdefiniował Sąd Okręgowy w Kielcach. — Wskazał, ż
skredytowanie prowizji i pobieranie od niej odsetek przez bank nie wytrzymuje krytyki z punktu widzenia elementarnych zasad uczciwości i poczucia sprawiedliwości—mówi Bochenek.
I podaje przykład, ile kredytobiorca moż zyskać. W jednej z analizowanych spraw prowizja kredytu wynosiła 10 tys. zł. Kredytobiorca otrzymał od banku do dyspozycji kwotę 90 tys. zł, natomiast kwota kredytu została określona na wartość 100 tys.zł i od tej kwoty bank naliczał odsetki. Kredyt został zaciągnięty na 120 miesięcy. Co kredytobiorca zyska, decydując się na dochodzenie roszczeń na podstawie sankcji kredytu darmowego? —
Kredytobiorca odzyska dotychczas wpłacone raty odsetkowe oraz inne uiszczone opłaty i prowizje do banku w wysokości ok. 26 tys. zł, a dodatkowo nie będzie zobowiązany do zapłaty w przyszłości odsetek, których wartość na dziś można oszacować na ok. 60 tys. zł — ocenia Bochenek.
Co kredytobiorcy zarzucają bankom? Jakie przepisy zdaniem kancelarii mec. Bochenka naruszają jeszcze banki? Lista jest długa. To:
— niewskazanie w treści umowy terminu wypłaty kredytu, brak takiej informacji daje bankowi pole do dowolności w wyborze konkretnej daty udostępnienia środków kredytu;
— brak wskazania informacji o prawie otrzymania na swój wniosek w każdym czasie bezpłatnego harmonogramu spłaty kredytu przez kredytobiorcę;
— nieprawidłowe obliczenia i wskazania rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO). Doliczenie prowizji za udzielenie kredytu do kwoty kredytu sprawia, ż RRSO nie odpowiada rzeczywistej wartości;
—braku wskazania wszystkich założń przejętych do wyliczenia RRSO, co sprawia, ż konsument nie jest w stanie zweryfikować przyjętych przez bank założń;
— nietransparentne opisanie klauzuli zamiennego oprocentowania. Takie uprawnienie po stornie banku daje mu dużą swobodę w zakresie zmiany oprocentowania i pozbawia konsumenta jakiejkolwiek formy kontroli tych zmian;
— brak poinformowania konsumenta o proporcjonalnym obniżniu całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu, w myśl art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/darmowy-kredyt-na-remont-i-auto-nowy-trend-konsumentow-w-sporach-z-bankami/5vc4sqs