Miałem walor i sprzedałem ze stratą. Spółkę obserwuję ale do czasu osiągnięcia sensownych przychodów nie zamierza się angażować.
Obecnie nie zarabiają nawet na odsetki od kredytów, nie wspominając o wypłatach pensji dla pracowników. Wszystko idzie z kredytu+nowe emisji. Żeby nie było tak czarno - plusem jest obecność w akacjonariacie Krzysztofa Domareckiego. Ma chłop doświadczenie w biznesie i w tym upatruje nadziei dla spółki, zaangażował swoje środki więc zależy mu żeby to poszło. Natomiast branża raczkuje zatem również jest ryzyko niepowodzenia projektu.