Monety w celach inwestycyjnych kupuje się możliwie najpopularniejsze / rozpoznawalne, aby można było je najłatwiej odsprzedać choćby Kowalskiemu, który ominie egzotyki szerokim łukiem, bo nie będzie w stanie zweryfikować autentyczności jakichś dziwnych pół-uncjówek 200zł".