Raczej trzeba powoli wychodzić z tej kupy i chyba każdy moment jest na to dobry, kiedy tylko jest okazja kupić coś co może rosnąć. Zaglądam tutaj czasem dla obczajenia nastroju i z czystym sumieniem radzę uciekać. Przy kolejnej podbitce nie interesuje mnie już nawet pod co, najdalej przed następnymi świętami spadam stąd na zawsze. Rentowność tej spółki jest zależna od spłaty kredytów a co najważniejsze na bieżąco to koszty energii żeby ogrzać lokale i smażyć kurczaki i fryty. Do tego konkurencja na rynku która potrafi często smaczniej lepiej i bardziej elastycznie. Wywalam z portfela raz na zawsze.
Hmm nie wszedłem jakoś wysoko, więc raczej i tak po nawet mniejszej odbitce będą zyski. Póki co dobieram i uśredniam. Na pewno przemyśle to co mi napisałeś.
Jak jestem w Poznaniu widzę pełne KFC i kolejki do kas. Tu coś jest grane, bo kasa płynie szeroko, a kurs leci na łep. Cierpliwie trzeba poczekać i tyle.