Wynik za pierwsze trzy miesiące roku jest wyższy niż cel wzrostu na poziomie "ok. 5 proc." ustalony na cały rok 2025 i przewyższa również prognozy analityków. Jednak w ujęciu kwartalnym, wzrost spowolnił do 1,2 proc. z 1,6 proc. w poprzednim kwartale.
Chociaż sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa zanotowały wzrost, odpowiednio o 4,6 proc. i 6,5 proc., sytuacja na rynku nieruchomości nadal negatywnie wpływa na gospodarkę. Inwestycje w nieruchomości spadły bowiem o 9,9 proc. w pierwszym kwartale.
Chińskie Narodowe Biuro Statystyczne (NBS) podkreśla, że gospodarka zanotowała "dobry i stabilny start", utrzymując tempo ożywienia. Jednocześnie NBS ostrzega, że globalne środowisko gospodarcze staje się "bardziej łożone i trudniejsze", wzywając władze do wdrożenia bardziej proaktywnych i skutecznych polityk makroekonomicznych.
"Nałożenie wysokich ceł przez Stany Zjednoczone wywiera pewną presję na handel zagraniczny i gospodarkę Chin" - przyznał Sheng Laiyun, zastępca szefa NBS podczas środowego briefingu prasowego.
Eksperci wskazują, że wzrost eksportu o 6,9 proc., zwłaszcza do USA, był spowodowany dążeniem przedsiębiorstw do realizacji zamówień przed wejściem w życie wyższych ceł, a w kolejnych kwartałach najprawdopodobniej będzie widoczny spadek. Obecne taryfy na import z Chin do USA wynoszą 145 proc., natomiast Chiny podniosły cła odwetowe na wszystkie amerykańskie towary do 125 proc.
Azjatycki Bank Rozwoju prognozuje spowolnienie wzrostu gospodarczego Chin do 4,7 proc. w tym roku z powodu wyższych ceł amerykańskich, niskiego zaufania konsumentów i słabości sektora nieruchomości.
Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/